Zaczynamy kochane dziewczyny i chłopaki!
Zapraszam na kilka chwil związanych ze mną, choć nie będą to typowe zdjęcia ubrań czy wczorajszego obiadu. Ujrzycie w nich czym zajmuje się Katarina w wolnej chwili.
Zapraszam!
1. Ja...
3. Magazyn z Rossmanna który otrzymałam wraz z farbą do włosów Garniera którą kupiłam. Szykuję się do farbowania włosów. Wspomnę jeszcze, że żadne kosmetyczne promocje mnie nie skusiły. Stałam się na nie odporna. Haha...
4. Najnowsza współpraca zaproponowana mi przez firmę https://www.facebook.com/pages/Kodi-Professional-Poland/333966383477731?ref=ts&fref=ts
Zgodziłam się na nią ponieważ zaciekawił mnie asortyment tej firmy, która od niedawna stawia małe kroczki na terenie Polski. Ciekawość wzięła górę i teraz szykuje się wielkie testowanie.
5. Mleczne karmelki produkcji SPIN czyli poprzez Spółdzielczy Zakład Pracy Chronionej.
Produkowane są w mojej miejscowości i za każdym razem jak je jem wracam wspomnieniami do dzieciństwa.
6. Kochane Rossmann wysprzedaje ozdoby Świąteczne po prostu za grosze. Poniższy zestawy kupiłam za złotówkę. Za jeden zapłaciłam 49gr. I jak tu się nie oprzeć, aż takiej promocji.
7. Isana która z nas jej nie zna i nie lubi. Bratanek poprosił mnie o kolejną porcję pingwinkowego mydełka.
Mówi i ma. Dodatkowo kupiłam mydło w saszetce ponieważ objęta promocję za jedyne 2.29.
8. Biedronkowy usuwacz supełków. Bardzo przydatny domowy gadżet, tym bardziej, że na ubraniach supełków nie brakuję, których chciałabym się pozbyć.
9. Kochane zabawa w klejem decupage zawładnęła mną. Inspirowana filmikami na You Tube za ma pokochałam tę metodę dekorowania rzeczy. Szykuję właśnie post z moimi domowymi przeróbkami.
10. Sznurki jutowe wręcz pokochałam. Uwielbiam np: puszcze po groszku podarować drugie życie. Jeszcze tylko dokleję ozdoby i będzie kolejne małe cudeńko.
11.Nie wyobrażam sobie domowych przeróbek bez kleju na gorąco.
12. Sól Bocheńska przesypana do kielicha i podgrzewana podgrzewaczem przepięknie udekorowała i odświeżyła swym zapachem mój pokój. Sól pachnie tak pięknie, że aż nie miałam chęci roztopić jej w wodzie i jej zużyć.
13. Ramka prezentuje się Wam jeszcze w naturalnym swoim kolorze, obecnie jest już biała. Nie widzicie tego, ale ramka jest porysowana. Mam ją od około piętnastu lat i sentymentalnie nie chciałam się z nią rozstać. Dziś cieszy moje oko będąc już w białym kolorze. By ją ożywić przykleiłam własnoręcznie zrobione róże z krepy. Oczywiście jak już wszystkie Diy będą gotowe to zaprezentuje je już nie bawem na blogu.
Tez musze sie zaopatrzyc w pistolet do kleju na goraco...
OdpowiedzUsuńFajne foty ;)
nie mogę się doczekać aż pokażesz te swoje przeróbki! :)
OdpowiedzUsuńMusze kupić sobie takie coś do usuwania supełków bo mnie coś z nimi trafi :D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
kochana ja również uwielbiam tworzyć różnego rodzaju rzeczy do domu:)
OdpowiedzUsuńteż zakupiłam ostatnio pistolet do kleju na gorąco! :)
OdpowiedzUsuńTy kochana to powinnaś prowadzić bloga z DIY :P
OdpowiedzUsuńAleż cudeńka! ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Promocje w Rossmanie jakoś mało ciekawe są. Nie ma to jak minus czterdzieści dziewięć procent :)
OdpowiedzUsuńtez lubię zegarek Geneva, mam biały i miętowy
OdpowiedzUsuńU mnie maszynka do supełków też się przydaje :) Narobiłaś smaku tymi karmelkami ;-)
OdpowiedzUsuńChcę zobaczyć Twoje prace ;)
OdpowiedzUsuńMam taki sam zegarek Geneva, ale w kolorze miętowym, nosiłam go do momentu aż zaczęła się przecierać tarcza i już nie wygląda korzystnie. Golarka do ubrań to bardzo przydatna rzecz, swoją też kupiłam w Biedronce jakiś czas temu
OdpowiedzUsuńTeż mam taki zegarek, tyle że czarny :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę ramkę w wersji białej :) Też mam sentyment do wielu przedmiotów, ale nie jestem typem chomika zbierającego wszystko z nostalgią. Wolę wyrzucać i oczyszczać swoją przestrzeń,
OdpowiedzUsuń