Dziś kochanie bardzo sentymentalnie. 23 grudnia minęło trzy lata jak mojego najukochańszego dziadzia nie ma obok mnie. Niby trzy lata to bardzo długo, a mam wrażenie że zaledwie wczoraj się z nim pożegnałam. Przez te wszystkie dni nie przyzwyczaiłam się do myśli, że już go nie zobaczę. Czasami się łapię na tym, jak myślę i zastanawiam się co teraz robi. Lecz niestety już nigdy nie uściśnie mi dłoni i nie naszkicuje stada koni...oj szkoda...
Dziś to ja dla niego mogę coś zrobić, a jest nim świąteczny stroik który obecnie znajduje się na pomniku. To smutne ale zaledwie tyle mogę zrobić...
ja ciągle jeszcze się łapię na tym, że jak w nocy mi się śnił Tata, to rano mam ochotę do niego zadzwonić i pogadać, a dopiero po chwili się orientuję, że już nie żyje od 8 lat...
OdpowiedzUsuńDziwne uczucie prawda, nie do przeskoczenia...
UsuńModlitwa dużo pomaga..
OdpowiedzUsuńPrzytulam ciepło..
Ja mojego ukochanego dziadka pożegnałam 3 miesiące temu :(
OdpowiedzUsuńTo okropne że człowiek musi kiedyś zejść z tego świata, strasznie mi go brakuje ;(;(
Ko wie może bez nas ale z mniejszym cierpieniem. pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrzytulam cieplo
OdpowiedzUsuńPamięć jest najważniejsza, dzięki wspomnieniom mamy tą osobę choć trochę bliżej. Cudny stroik przygotowałaś, wierzę, że by mu się spodobał. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńehhh... :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńNajgorszym momentem w życiu jest odejście ukochanej osoby...
OdpowiedzUsuńNie martw się, wiem ,że to banalne słowa.. ale :(
OdpowiedzUsuńzawsze cierpimy po odejściu kogoś ważnego ;c
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz...niedługo minie 3 lata, jak nie ma mojej babci. Czasami mi się śni, często czuję zapachy z nią związane (jedzenie, które mi robiła, a nawet mydełka, którymi wykładała szafki), wtedy wspomnienia bolą najbardziej...
OdpowiedzUsuńMówią, że czas leczy rany... Jednak wiem sama po sobie, że wcale tak nie jest... Jeśli tracimy kogoś, kto był bardzo ważną częścią naszego życia z tą utratą nie jest łatwo się pogodzić. Trzymaj się maleńka :*
OdpowiedzUsuń