Część z Was na pewno zdążyła już poznać najnowszą serię
NORMAMAT produkcji Dr. Ireny Eris.
Ja również od kilku dni poznają najnowsze produkty, a przez co moja skóra cieszy się z tego faktu najbardziej. Dziś zaprezentuję Wam kilka moich spostrzeżeń jedynie po jednym jego użyciu. Jak będę coś wiedzieć o nim więcej na pewno Wam o tym napiszę.
NORMAMAT produkcji Dr. Ireny Eris.
Ja również od kilku dni poznają najnowsze produkty, a przez co moja skóra cieszy się z tego faktu najbardziej. Dziś zaprezentuję Wam kilka moich spostrzeżeń jedynie po jednym jego użyciu. Jak będę coś wiedzieć o nim więcej na pewno Wam o tym napiszę.
Zaczynając od opakowania to jest po prostu śliczne i bardzo eleganckie. Buteleczka o pojemności 30 ml. z piękną szatą graficzną oraz ze srebrną zakrętką umieszczona jest
w papierowe prostokątne opakowanie
w formie tekturowego kartonika.
Na opakowaniu znajdują się bardzo obszerne informacje odnośnie składu oraz zastosowania.
w papierowe prostokątne opakowanie
w formie tekturowego kartonika.
Na opakowaniu znajdują się bardzo obszerne informacje odnośnie składu oraz zastosowania.
Cudownym zastosowaniem jest pompka przez którą dozujemy odpowiednią ilość kremu.
Pokochałam go za zapach bardzo intensywny kobiecy i zdecydowanie wyrazisty.
Konsystencja kremu raczej delikatna i aksamitna bez trudu wnika w głąb skóry.
Nie pozostawiając uczucia ściągania, krem nie wywołał u mnie podrażnień ani mnie nie uczulił.
Pozostawiony krem na noc mam nadzieję, że nie pozwoli by moja skóra wyglądał po latach jak zółte ze zmarszczkami jesienne liście jak na zdjęciu.
Pozostawiony krem na noc mam nadzieję, że nie pozwoli by moja skóra wyglądał po latach jak zółte ze zmarszczkami jesienne liście jak na zdjęciu.
Nie wiedziałam o istnieniu takiej linii kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńSzok :) A ewidentnie jest to seria odpowiednia dla mojej cery :)
Super, chętnie wypróbuję jak się sprawdzi u mnie :)
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Podoba mi się rozwiązanie z pompką - nie dostaną się tam żadne zarazki i inni wrogowie ;) Chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńnie znam kompletnie:)
OdpowiedzUsuńdobrze matuje, a zapach ma przepiękny, bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszą część recenzji, bo jest bardzo interesujący ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mialam nic z tej firmy,musze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się z nimi nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę :))) ale opakowanie ma fajne ;))
OdpowiedzUsuńhmmm... jeszcze tego nie widziałam...
OdpowiedzUsuńbardo ładne opakowanie ma :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wyraziste, kobiece zapachy, ktore umilą niejeden jesienny wieczór ;)) Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.:)
OdpowiedzUsuńciekawy ten kremik :)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze wrażenia, spostrzeżenia :) Bo zastanawiam się właśnie nad jego zakupem :D
OdpowiedzUsuńTo już drugi post o tym kosmetyku na jaki dzisiaj trafiam. Mam nadzieję, że będzie dobrze służył :)
OdpowiedzUsuńWygląda na dobry produkt, polecę go siostrze ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten kremik,zwłaszcza że od zawsze zmagam się z tłustą cerą i cięzko mi dobrać idealny normalizujący krem :)
OdpowiedzUsuń