piątek, 27 czerwca 2014

Kosmed...Wazelina kosmetyczna o smaku truskawki...moja opinia...

   Nie znam osoby która nie lubiła by soczystych czerwonych słodkich truskawek. Dla mnie stanowią nie tylko smaczną przekąskę ale również stały się się zwiastunem pierwszych dni lata. Małe owoce truskawki tak bardzo lubiane prze Polaków, którym nie sposób jest się oprzeć. Również i ja nie mogę oprzeć się tym małym drobniutkim owocom podawanym ze śmietaną i cukrem. Na ustach też by miło by czuć ich smak. 
Dlatego wybrałam do ochrony ust aromatyzowaną wazelinę kosmetyczną o smaku i zapachu truskawki. 
Zapraszam na stronę główną tej firmy. Znajdziecie tam przecudnie pachnące owocowe balsamy do ust. Mi jest dane testować wersję truskawkową.
http://www.kosmed.pl/images/kosmed.png

   Przedstawiam Wam małe perełki w słoiczkach wazelin kosmetycznych.
Firma Kosmed ma w swoim asortymencie ich bardzo dużo. Smak banana, jagody lub kokosa z chęcią bym wypróbowała.
http://ph1.bangla.com.pl/0025/d/125_01_5422.jpg
Od producenta: Idealnie chroni i pielęgnuje. Dzięki zawartości wit. A, E, D-pantenolu i filtrów UVA i UVB odżywia, pielęgnuje i regeneruje popękane usta. Chroni je przed wysuszeniem.
Dla uzyskania jak najlepszego efektu kilkakrotnie nanosić na spierzchnięte, popękane usta lub inne podrażnione miejsca.
Cena: 3.69
Pojemność: 15ml.
Dostępność: Kosmed
Moja opinia: Plastikowy czerwony słoiczek z przeuroczą soczystą truskawką, która już na wstępnie bardzo zachęca do otwarcia słoiczka. Słoiczek zawiera 15 ml wazeliny aromatyzowanej o zapachu i smaku truskawki. Słoiczek zakupimy w kartonowym opakowaniu na którym producenta informuje nas o składzie produktu. Zawartość w środku nie jest zabezpieczona folią. Kolor wazeliny swoją barwą przypomina owoc truskawki. 
   Jeżeli chodzi o zapach to moim zdaniem znacznie odbiega od realnego zapachu letniej truskawki. Jest raczej chemiczny i sztuczny. Nie przypadł mi do gustu.
Za to w smaku jest już znacznie lepiej. Smak jest bardzo wyczuwalny, lecz po nałożeniu na usta zanika i przestaje być wyczuwalny. Konsystencja ustach utrzymuje się dość długo pod warunkiem, że w czasie kuracji nic nie jemy. W innym przypadku jest wyczuwalna do dwudziestu  minut. Dozujemy ją opuszkiem palca i nakładamy na wargi. Pod wpływem ciepła szybko się rozpuszcza byśmy mogły w łatwy sposób ją rozsmarować. Staje się wręcz rzadka, co stało się jej zaletą. Niestety wazelina w temperaturze pokojowej znacznie się rozpuszcza, więc włożenie jej do torebki i odwiedzenie upalnej plaży jest raczej nie wskazane. Często używam jej dodatkowo jako lekarstwo na suche łokcie i kolana. Działa i to bardzo. Zawarte w niej witaminy A, E, D oraz pantenol z łatwością leczą najbardziej suche i spierzchnięte usta.
   Zdecydowanie goi i łagodzi podrażnienia wywołane przez wiatr. Dodatkowo pozostawia na wargach tłustą warstwę zabezpieczającą przed słońcem i wysuszeniem.
 Cena w zupełności zachęca do przetestowania, 3.69 za słoiczek cudnie smakowitej wazeliny 
w stu procentach chroniące ust to są idealnie wydane pieniądze

16 komentarzy:

  1. bardzo tania, ale ja nie znoszę produktów do ust nakładanych palcem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie skończyłam słoiczek tej truskawkowej wazeliny :) Na pewno kupię ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna :) na pewno ma lepszy zapach niż zwykła wazelina :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam malinową, zapach miała śliczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. o, ciekawe:) jestem wierna tenderom z oriflame, może kiedyś je zdradzę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę się skusić... koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że sama skusiłabym się właśnie na truskawkę :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety mój nos nie toleruje zapachowych pomadek, błyszczyków itp. A szkoda, bo niektóre pachną naprawdę obłednie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Takiej jeszcze nie miałam ;) ale truskawa musi smacznie na tych ustach "smakowac" :) buziaki, zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kokosową, fajna była:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wazeliny to ja nie miałam na ustach z 10 lat :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...