Kochane moje!
Jutro mija trzy tygodnie choroby Łatka. Dla mnie jak i dla niego był to dość trudny okres w życiu. Przyjaciel który jeszcze nie dawno biegał ciesząc się życiem z dnia na dzień przestał chodzić. Był to dla mnie totalny cios, którego w życiu się nie spodziewałam. Łatek jest młodziutki ma zaledwie nie całe cztery lata, zawsze bardzo energiczny, wesoły cieszący się każdą zabawką czy piłką. I zaledwie w chwilę czar prysł. Wielkie nieszczęście go spotkało! Najprawdopodobniej udar czy wylew go nie oszczędził. Pomimo wielu wizyt u weterynarza, wielu zastrzyków Łatek na szczęście wraca do zdrowie. Choć powiem Wam tak szczerze, że jak zrobiłam te zdjęcia i ujrzałam je na pulpicie nie jestem tak do końca tego pewna. Te jego smutne oczy mówią same za siebie. Są bardzo przygnębione. Na pewno Łatek również psychicznie bardzo cierpi. Możliwe, że nie zdaje sobie sprawy dlaczego mięśnie odmawiają mu posłuszeństwa. Choroba spowodowała, że trzy kilogramy jest lżejszy.
Mimo tego smutnego faktu Łatek zaczyna chodzić, i z każdym dniem liczba kroków staje się coraz większa. W dalszym ciągu wstawanie sprawia mu wiele trudności. Tylnie łapy wciąż nie sprawują się jak powinny, wciąż są bardzo sztywne.
Obecnie mam się już z czego cieszyć najgorsze jest już za nami. Wierzę w Łatka w jego upór i chęci. Wierzę, że z każdym dniem poradzi sobie i wyzdrowieje. A dla Was dziewczyny, które wspierały mnie w komentarzach i na Fb mam kilka Łatka zdjęć.
Jak widzicie Łatek zaczyna chodzić, choć jeszcze w nietypowej dla psa pozycji.
Słodziak! Trzymam kciuki za pełne wyzdrowienie. Sama mam trzy psy. I przechodziłam z nimi różne choroby: od babeszjozy po paraliż nóg, ale wszystko minęło. Dlatego nigdy nie można się poddawać.
OdpowiedzUsuńPS Psinka jest piękna! Smutne oczy to tylko zmęczenie, na pewno w głębi cieszy się, że ma taką panią, która o niego walczy, jak Ty! :)
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, a Twój przyjaciel wróci w pełni do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście smutny ten piesio.... Czteroletni pies powinien być szczęśliwym szczeniakiem!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze - pamiętaj,że po każdej burzy zawsze wychodzi słońce :*
OdpowiedzUsuńKochany psiak, mam nadzieję, że szybko wróci do pełni sił, trzymam mocno kciuki :) Brzuszek ma jak dalmatyńczyk :) Mój shih tzu też ma taką skórkę w ciapki :) Buziaki dla Was :-*
OdpowiedzUsuńKasiu teraz jest już z górki ;)
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze jestem tego pewna! To dzielne i uparte psisko i bedzie dazyl ku lepszemu i wyzdrowieje! Jak tyle przeszedl i sie nie poddal to teraz macie z gorki! Powodzenia i jeszcze raz zdrooowka!
OdpowiedzUsuńTo super, że mu się poprawiło :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo szczęścia dla niego i właścicielki :)
MSjournalistic.blogspot.com
starsznie się cieszę, ze jest lepiej!
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, młody wiek jest sprzymierzeńcem Łatka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że już lepiej! Pies jest jak członek rodziny :)
OdpowiedzUsuńOby wszystko było dobrze :-) Dacie radę :_)
OdpowiedzUsuńTeraz będzie tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie ta pozytywna wiadomość, jak pisałaś ostatnio o chorobie pieska to nie byłam w stanie napisać komentarza tak się wzruszyłam , los zwierzaków bardzo mnie rozczula , czasem nawet do płaczu doprowadza , może dlatego że sama mam pieska i jest on dla mnie całym światem
OdpowiedzUsuńNa pewno wróci do zdrowia!
OdpowiedzUsuńOby szybko psinka wyzdrowiala, wytrwalosci dla niego i dla Ciebie :*
OdpowiedzUsuńpyszczuś najpiękniejszy to Twój Łatek i moja Monka :) ucałowania od nas!!!!!
OdpowiedzUsuńBiedny ten misio! Wycaluj go zeby było mu lepiej <3
OdpowiedzUsuńŻyczę Łatkowi, żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia. Miłość jego Pani na pewno mu w tym bardzo pomaga :) Pamiętam jak mój pies miał problemy z chodzeniem, serce się krajało na jego widok...
OdpowiedzUsuńcieszę się że Twój psiak ma się już lepiej, to okropne uczucie kiedy w zasadzie zrobiłaś wszystko co mogłaś i jedyne co teraz możesz zrobić to czekać i mieć nadzieję, dobrze ze ten czas masz już za sobą:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Trzymam kciuki !!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Pieseczek już wraca do zdrówka! :*
OdpowiedzUsuńcieszę się, ze jest już lepiej z psiną :)
OdpowiedzUsuńi Ty na pewno lepiej się już czujesz!
Słodki psiak. Niech szybko powraca do pełni zdrowia :)
OdpowiedzUsuń