niedziela, 28 września 2014

Foto Mix...Wrzesień w zdjęciach...

Kochane nie mogło być tak, że Foto Mix nie mógł się nie pojawić we wrześniu. Oto i on. 
Gdzie byłam co robiłam, co kupiłam wszytko znajdziecie poniżej. 
Zapraszam!
1. Bociek spotkany nad Jeziorem Glinki. Nie bał się podchodził tak blisko, że bez problemu mogłam mu zrobić ciekawe ujęcia. Wyjadł nam dwa pętka cienkiej wędliny. Dla jego dzieci poświęciliśmy wędlinę na grilla. Najważniejsze by nakarmił wiecznie głodne maluchy w gnieździe.
2.Rzeka Wisła łączące Woj. Lubelskie z Woj. Świętokrzyskim. Za każdym razem gdy przemierzam autokarem tę trasę rzeka robi na mnie wrażenie.
3. Dla mnie, dla moich rodziców i dziewczyn biorących udział w organizowanym przeze mnie spotkaniu blogerskim. Te podziękowania wiele dla nas znaczą, cieszymy się razem z Arturem, że pomoc mu się przydała. Pomoc potrzebującym jest mega satysfakcjonujące.

Dziękujemy serdecznie Pani Kasiu i wszystkim, którzy doczynili się do pomocy na rzecz mojego cierpiącego brata. Jesteśmy mile zaskoczeni tym jak ludzie chętnie i z całego serca nam pomagają:) Nie potrafię opisać wdzięczności za okazane wielkie serce Pani, rodzicom wszystkim ludziom, którzy się dołączyli:))) Jest Pani wspaniałą osobą, mimo własnej walki z chorobą okazała Pani wielkie serce pomagając mojemu bratu:))) Życzymy wszystkiego dobrego i także siły walki i wytrwałości! Pozdrawiamy:)))
4. Pychotki dzisiejszego dnia, czyli ciasto francuskie z jabłkiem i gruszką. Do tego kawa, cudo!
5. Kochane pragnę Wam ogłosić, że moje psie dziecko wyzdrowiało. Mój Łatek otrzymał drugie imię czyli Tysiączek. Tyle mnie kosztowało jego zdrowie i na szczęście udało się Łatek jest zdrowy jak rydz.
Nic mu nie dolega, znów jest wesołym pełnym życia urwisem. A co najważniejsze, został ojcem trzech uroczych małych bajtli. Skumplował się z sąsiadką Punią, która widzicie na zdjęciu powyżej. Łatek ma teraz trzech synów!!! Na dniach pokaże Wam zdjęcia małych szczeniaczków.
6. Latarenka z Ikea. Białe urocze cudo, która kosztowała 19.99.
7. Żywa czerwień róż. Kiedyś dawno temu w moim domu rzadko gościły żywe kwiaty. Teraz coś się zmieniło i zaczęłam ja wkładać do wazonów. Z czasem upodobania się zmieniają.
8. Kamienisty szlak prowadzący na Łysą Górę od strony Św. Katarzyny,  która znajduje się w  Świętokrzyskim Parku Narodowym.
9. Takie tam moje uśmiechnięte oczyska.
10. Złoty łańcuch z alefarcik.pl Jak dla mnie takie obszerne łańcuchy to nowość. Wcześniej aż takie duże ozdoby na szyję mnie nie zachęcały. Teraz całkiem dobrze w nich się czuję.
Zapraszam na stronę producenta.
N99 Naszyjnik ZŁOTY ŁAŃCUCH pancerka kolia obroża
11. Loczki połączone z kolcami robią wrażenie. Niby jestem urocza a za razem groźna. Mega połączenie, które mi się spodobało. Od czasu do czasu będę propagować taka zmianę.

Naszyjnik KOLIA z KOLCAMI kryształki ZŁOTY
Zapraszam na stronę producenta:
12. Zakupy w Biedronce. Na kosmetyczne zakupy Biedronka mnie nie skusiła, lecz na te piękne poszewki na poduszki owszem. Nie mogłam się nim oprzeć. Podejrzewam, że pięknie będą się prezentowały na kanapie.
13. Zakupy i prezenty urodzinowe. Obok tych przeuroczych posrebrzanych świeczników nie mogłam przejść obojętnie. Dwanaście złoty wydane najlepiej jak to tylko można było zrobić. Kotek otrzymałam od mojego dobrego przyjaciela na pocieszenie. Kotek tak cudnie się uśmiecha, więc nie dziwię się że go otrzymałam. Bransoletka sprawiła mi ogromna przyjemność, nie dość że praktyczna ale również i mega piękna. Jak można się nie cieszyć z takiego prezentu. Mój przyjacielu dziękuje Ci bardzo! Szal kupiłam za sprawa prezentu w formie bonu urodzinowego ze sklepu Orsay.
14. Poszłam do Rosmmanna a przeszłam obok kasy z pustym koszykiem. Jedynie gazetka Skarb wpadła mi w dłonie. W Naturze natomiast natrafiłam na przepięknie pachnące suszki o zapachu lili. Uwielbiam ich mocny zdecydowany zapach unoszący się w pokoju. Suszki kosztowały 3.99. 
15. Osłonka z Ikei kupiona w małym uroczym sklepiku Ikka w Starachowicach. Kosztowała 10 zł. Polowałam na nią już bardzo dawno temu, nie raz kusiła mnie do zakupy gdy widziałam je we wpisach na blogach. Dwa kolejne srebrne świeczniki, tym razem mosiężne i ciężkie ze szkła, były w promocji po 2.50. Kupiłam ostatnie w osiedlowym sklepiku. Koszyk praktycznie identyczny jak produkt Ikea lecz kupiony w Lublinie w jednym ze sklepów. Jest cudowny, swoim urokiem mnie przyciągną. Kupiłam go dość dawno chyba za około 12 zł. Dopiero teraz nadszedł czas by się nim pochwalić. Niebieskie wkłady w stylu morskim również mnie przyciągnęły. Ich zapach jest wręcz niesamowicie orzeźwiający.
16. Prezent od Soraya. Otrzymałam zestaw produktów Dermiki od naszej kochanej Dagny Wach przedstawicielki firmy Soraya. Zestaw był dla mnie upominkiem od firmy za zorganizowanie spotkania blogerek w Chełmie z okazji dnia Blogera oraz trzydziestych urodzin firmy Soraya. 
Oto link do naszego spotkania:
17. Mega cudna paczka od firmy Lirene. Jak za każdym razem dziewczyny czyli Pani Magda i Ania nas rozpieściły. Bardzo serdecznie dziękuję za tak miłą zapełniona po brzegi nowościami paczuszkę.
18. Moja pierwsza lecz nie ostatnia paletka Sleek. Kolory niesamowite, długo utrzymujące się na powiekach. Teraz znam już ich fenomen licznych achów i echów na ich temat.
19. Paczuszka od Eveline. Miałam ją otrzymać na spotkaniu blogerskim organizowanym przez Andżelikę i Darie, lecz niestety otrzymałam ja dopiero po spotkaniu. Ale z drugiej strony to dla mnie nie żaden problem.
20. Sinsay. Czapka i komin. Koniecznie jak będziecie w tym sklepie sprawdźcie ten zestaw. Zazwyczaj czapek nie noszę i potrafiłam całą zimę przechodzić bez czapki, a w tej się zakochałam.
21. Zakupy odzieżowe. I tu mogła bym się rozwinąć i to bardzo. Drobna część jest z sh. Zgadnijcie  która?
22. Nadchodzące recenzje.
23. Moje kochane Starachowice. Widok z Galerii Kamienej.

25 komentarzy:

  1. Te ciasteczka francuskie wyglądają pysznie :) Dużo się działo u Ciebie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszom łasuchom też od razu ciastka wpadły w oko... :D

      Usuń
  2. Pomoc charytatywna to coś, co sprawia full satysfakcji :) mniam, jakie pyszne francuskociastowe smakołykI! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super mix ja wczoraj kupiłam wrzos , ale pękną masz doniczkę j musze dokupić

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny bociek, no i nie mogłam nie zauważyć tych smakowicie wyglądających francuskich ciasteczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się strasznie że Łatek ma się już lepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie, że łatek wyzdrowiał. Oby już nic mu nie dolegało. Bardzo lubię takie posty, fajny mix.

    OdpowiedzUsuń
  7. kochana ile wspaniałości...latarenka śliczna,jutro jade na zakupy i z pewnością sobie taka kupie o ile bedzie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. jakie piękne zdjęcia :))) Przecudnie wychodzisz na zdjęciach - zazdroszczę ;p A z wyzdrowienia Łatka bardzo się cieszę :) Czekam na zdjęcia szczeniaczków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciasteczka bardzo kuszą, muszę takie upiec!
    Dobrze, że piesek już zdrowy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widać, że we wrześniu wiele się u Ciebie działo :) Super, że Łatek już jest zdrowy. Czekam teraz na zdjęcia szczeniaków <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny MIX - zrobione przez Ciebie zdjęcia robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bociek piękny :D i ty taka urocza jesteś jak się uśmiechasz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. podziel się ciasteczkami :d uwielbiam takie francuskie <3 świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne zdjęcia i jak widać, miesiąc pełen wrażeń :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam okazji być tak blisko bociana ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak pięknie tu, wesoło i kolorowo! I jest szczęśliwy Łatek <3

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny mix fotek, bardzo lubie takie oglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę, że miałaś napięty grafik :) Cieszę się, że z Twoim psiakiem już wszystko dobrze! Jest cudny :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...