Kochane dziś nadrabiam zaległości recenzjach.
Na szczęście dziś mam wolny dzień, więc postaram się co nieco nadrobić. Zaległości mam dużo, ale systematycznie postaram się wszytko nadrobić. Dlatego też dziś korzystając z faktu, że jest sobota postanowiłam sobie zrobić małe spa dla stóp. Może i Was namówić na ten dość przyjemny zabieg pozwalający nam cieszyć się pięknie zadbanymi stopami. Prezentowany produkt należy do grupy peelingów hipoalergicznych, więc podejrzewam że znajdzie on wśród Was wielu zwolenników.
Zapraszam na stronę główną producenta:

Pestki dyni, łupiny orzecha włoskiego i orzecha macadamia są głównymi składnikami w tym peelingu. Drobinki nie są ostre i nie ma możliwości zrobić sobie nimi krzywdy.
Mimo, że są zatopione w brązowym żelu to i tak nie są w stanie usunąć martwego naskórka
z naszych stóp. Moim zdaniem są one jednak zbyt małe, mimo rożnej wielkości by w stu procentach odświeżyć nasze stopy pozbywając się zrogowaciałej skóry.
Dla osób potrzebujących drobnego peelingu stanie się wręcz idealny. Do stosowania dziennego jest idealny. Nawilżenie oraz zmiękczenie oczywiście po zabiegu występuje,
lecz mam wrażenie, że stopy stały się bardziej potliwe. Producent obiecuje, że ten produkt reguluje proces rogowacenia czego niestety nie zauważyłam. A szkoda bo bardzo na ten fakt liczyłam. Choć przyzwyczaiłam swoje stopy do konkretnego zabiegu peelingu raz w tygodniu, to użycie recenzowanego produktu przeze mnie również staje się bardzo pomocne.
Zapach mnie troszkę zawiódł.
Nie jest słodki, raczej cytrusowy. Aromat bardzo szybko się ulatnia i przestaje być wyczuwalny. Na szczęście opakowanie to duży plus. Tubka którą otwieramy na klik jest fajnym i bardzo higienicznym rozwiązaniem. Otwór przez który dozujemy jest idealnie dopasowany do konsystencji żelu. Żel posiada rzadką konsystencję dlatego też wydobycie
go nie sprawi nam żadnego problemu. Lecz trzeba z nim uważać bo potrafi bardzo szybko ześlizgnąć się z mokrej dłoni. Po wymieszaniu go z wodą zaczyna się pienić, co jest fajnym umileniem peelingu. Na szczęście Produkt jest hipoalergiczny i nie zawiera parabenów, barwników oraz syntetycznych składników peelingujących.
Cena natomiast bardzo odstrasza. Za pojemność 100 ml. musimy zapłacić około 20 zł.
Mega dużo jak na peeling do stóp.
miałam ten peeling i jak dla mnie był średni, taki dżemowaty :D
OdpowiedzUsuńlubię peelingi w formie żelowej więc myślę, że by mi się spodobał!
OdpowiedzUsuńZa tą cenę mnie nie kusi :P
OdpowiedzUsuńza słaby, ja potrzebuje do stóp mocniejszych zdzieraków...
OdpowiedzUsuńjaki kolor:)
OdpowiedzUsuńNo jak na peeling do stóp faktycznie może być troszkę drogi :( pozdrawiam, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go przetestowała :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi do stóp :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie na swoją cenę powinien być mocniejszy, ja i tak nie przepadam za zelowymi peelingami :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ;)
OdpowiedzUsuńwyglada na swietny produkt :)
OdpowiedzUsuńlubię żelowe peelingi więc ten by mi odpowiadał i zapach tak samo ;)
OdpowiedzUsuńZ Twojej recenzji wyczytałam, że produkt ma raczej więcej wad niż zalet, więc raczej go nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuń